Na pewno wiesz, że obowiązek alimentacyjny to nic innego, jak przekazywanie środków na utrzymanie swoich dzieci. Czy zdajesz sobie jednak sprawę z tego, jak liczy się wysokość alimentów?
Wysokość alimentów zależy przede wszystkim od prawidłowego udokumentowania, czyli w pewnym sensie usprawiedliwienia, potrzeb dziecka oraz możliwości finansowych rodzica. Oznacza to, że po rozpadzie małżeństwa dziecko nadal musi mieć zapewnione godne warunki życia, najlepiej na takim samym bądź zbliżonym poziomie, jak przed rozwodem rodziców.
Czym są alimenty
Alimenty to ustanowione przez sąd środki pieniężne, które otrzymuje:
- nieletni od ojca lub matki, np. po rozpadzie ich związku lub małżeństwa (w tym dziecko uczące się do 26. roku życia),
- rodzic od dziecka, w przypadku braku możliwości samodzielnego utrzymania się,
- współmałżonek od drugiego współmałżonka, jeśli pod wpływem rozpadu małżeństwa jego sytuacja ulegnie znacznemu pogorszeniu się.
Wbrew temu, że pieniądze te są konieczne i przeznaczone w dobrym celu, wiele osób próbuje unikać alimentów, nie płacąc na wychowanie swoich własnych pociech. W Polsce jest to działanie karalne, skutkujące nawet pozbawieniem wolności do lat dwóch. Częściej jednak kary za niepłacenie alimentów to:
- grzywna,
- dozór elektroniczny,
- ograniczenie wolności.
Kara za niepłacenie alimentów grozi w tym przypadku osobom, które zalegają z alimentami za okres trzech miesięcy lub dłużej. Wówczas bowiem może zostać złożony wniosek do prokuratury rejonowej, gdzie uruchomiona zostaje procedura karna.
Wysokość alimentów, a potrzeby dziecka
To, ile alimentów płaci rodzic na dziecko, zależy od dwóch czynników: możliwości zarobkowych rodzica oraz potrzeb małoletniego. Właśnie dlatego nie istnieje jedna, konkretna kwota alimentów. Zatem, jak wyliczyć wysokość alimentów?
Najczęściej alimenty liczy się za pomocą specjalnych kalkulatorów w Excelu. Można to jednak zrobić bez specjalistycznych narzędzi, wystarczy bowiem zestawić wydatki na dziecko, uwzględniając ogólne kategorie, np. za pomocą kartki i długopisu. Przykładowo, wystarczy wypisać, ile kosztuje utrzymanie dziecka, biorąc pod uwagę koszty poniesione na jego:
- wyżywienie,
- ubrania,
- leczenie,
- zajęcia dodatkowe (sport, gra na instrumentach, dodatkowe lekcje np. języka angielskiego, korepetycje)
- potrzeby szkolne (przybory, podręczniki, zeszyty, wyjścia do kina, składki),
- wydatki na kulturę oraz rozrywkę (książki, zabawki, imprezy urodzinowe).
Koszty te należy odpowiednio udokumentować, np. przedstawiając faktury czy paragony.
Oczywiście nie wszystkie wydatki będą cykliczne. Urodziny czy wyjście do kina w czasie zajęć lekcyjnych należy do rzadkości. To także będzie brane pod uwagę w czasie rozprawy o alimenty. Na pierwszym miejscu są zawsze koszty na wyżywienie oraz leczenie i to one odgrywają dużą rolę w ostatecznym wyroku sądu.
Wysokość alimentów, a możliwości zarobkowe rodzica
Potrzeby dziecka muszą zostać zaspokojone. Właśnie dlatego to dobro malca ma na względzie osoba zasądzająca wysokość jego alimentów. Nie jest to jednak jedyne kryterium w czasie rozprawy. Drugą, równie ważną kwestię stanowią możliwości zarobkowe rodzica. Nie każdy zarabia wystarczająco dużo, aby pozwolić sobie na wysokie świadczenie alimentacyjne. Dochody każdego obywatela zależą od jego doświadczenia zawodowego, wykształcenia, wykonywanego zawodu, umiejętności, koniunktury gospodarczej, sytuacji politycznej itd. W czasie ustalania wysokości alimentów należy brać te czynniki pod uwagę. Właśnie dlatego rodzic proszony jest o okazanie swojej umowy o pracę (lub kilku, jeśli jest taka możliwość), a także złożonego w ostatnim czasie PIT-u. Na podstawie tych danych wylicza się możliwości finansowe rodzica i dopiero wtedy ustala się wysokość świadczenia alimentacyjnego.
Co ciekawe, osoba bezrobotna także płaci alimenty. Wylicza się je na podstawie potrzeb dziecka oraz możliwości zarobkowych (potencjalnych) rodzica. Najczęściej w tym celu sąd wyszukuje przykładowe zarobki osób o podobnych kwalifikacjach czy umiejętnościach i na tej podstawie wylicza bezrobotnemu alimenty.
Alimenty – Adwokat Szczecin
Osoba, która nie mieszka ze swoim dzieckiem, płaci oczywiście więcej, gdyż to na jej partnerze spoczywa obowiązek bezpośredniej opieki nad małoletnim – zauważa adwokat Ewa Janiszewska ze Szczecina.